W piątek była impreza urodzinowa teścia. Atmosfera od samego początku była jakaś taka napięta, więc dla rozluźnienia atmosfery rzuciłem - "Rozchmurzcie się trochę, zaczyna się weekend, jutro nie idziecie do pracy". Teść wstał wkurzony i wyszedł, a teściowa się popłakała. Niby skąd miałem wiedzieć, że oboje tego dnia stracili pracę? YAFUD